ASG Prudnik - Forum Grupy Szturmowej Prudnik

Husajn

[link widoczny dla zalogowanych]

orq

Naczytałem się... I imo wypadałoby to przećwiczyć (np. szyki patrolowe, czy takie tam) całym teamem. Co sądzicie?

Husajn

Ogólnie jestem za, ale tylko cześć z tego.

Dziobak

to jest gut ale się trzeba do tego przyłożyć,,,,

orq

oczywiście, że się trzeba przyłożyć. Trzeba także kilka rzeczy wkuć - tzw. sygnały dowodzenia, bo to się zda wiedzieć.

@Husajn: a co uważasz za niepotrzebne?

Husajn

Atak z powietrza albo posterunek obserwacyjny

Zavisza

Hm... Powiem tak. Taktyke cwiczyc mozna, to oczywiste i przydatne. Niemniej jednak w taktyce zielonej (a najbardziej w czarnej) czlowiek najlepiej uczy sie na (niekoniecznie swoich) bledach, ktorych liczba z czasem maleje.
Kwestia taktyki zalezy od dowodcy, jesli takowego macie, chociaz 'zwykly zolnierz' tez nie powinien byc bez wplywu na decyzje szefa - wiem jak to jest sam po sobie, bo w 99% ja zawsze u swoich dowodze. Jednakze podwladni dowodcy nie powinni byc calkiem 'zieloni' w tych sprawach, bo szybko popelnia jakis blad ktory poskutkuje zalamaniem calej taktyki.
Odnosnie szykow patrolowych i w ogole przemieszczania sie po lesie - proponuje cwiczyc do skutku ze schematami w praktyce, w lesie gdzie ktos urzadza zasadzke... Wtedy po paru mniej lub bardziej udanych akcjach zaczniecie sie dobrze ustawiac Wink

_____________________________________________________________
Rangers lead the way! Hoa ASG-KK!

Sierzant

Na jednym forum napisałem , że w zasadzie nie ma różnicy w taktyce.
Chyba ,że zastosujemy podział na taktykę dobrą i złą.
Sztuczny podział na zieloną i czarną taktykę powoduje ,że wiele ekip zajmujących się tylko czarną taktyką , w lesie są wybici co do jednego.
I odwrotnie - samo szkolenie w zielonej powoduje braki podczas działań w budynkach.
Jedynym wyjsciem jest dobre szkolenie ogólne , a dopiero potem dokładne rozwinięcie w kierunku czarnej lub zielonej.

Jak myślicie - wg.jakiej taktyki szkoli się np.Grom lug GSG9 ???

Powiem tylko tyle , że szkolą się w lasach i w budynkach - i dlatego są tacy dobrzy.
Dobry żołnierz powinien umieć walczyć w kazdym miejscu , a nie tylko w budynku , albo tylko w lesie.
Trzeba umieć wszystko Smile

Tyle ...

Zavisza

Zgadzam sie z Twoim stwierdzeniem Sierzancie, jednak sa ekipy, ktore zajmuja sie tylko czarna taktyka (badz zielona) i w tym sa mocni, albo z upodoban albo z braku innego terenu. Do nich nie mozna miec pretensji, bo kto co lubi Wink

Jednak o ogolnej taktyce wiem, i tez stosuje ta metode treningu.
Raz strzelamy sie w budynkach, raz w lesie i przynosi to pozytywne efekty. Niektore elementy mozna przeniesc z jednej taktyki do drugiej: np. ciche chodzenie w budynkach. Jako ze u nas sa drewaniane podlogi (dach zreszta tez), poruszamy sie cicho. Czym to skutkuje w lesie? Staramy sie nie halasowac jak stado pijanych rekrutow Wink

Nie jest do konca powiedziane, ze mistrzowie lasu beda zupelnie zieloni na budynkach. Bieganie od oslony do oslony z lasu moze przydac sie w budynkach, choc niekoniecznie we wnetrzu, lecz na zewnatrz, gdy mamy do przebycia dluzsza druge i nie mozemy biec 'na pale'.

_____________________________________________________________
Rangers lead the way! Hoa ASG-KK!

P.S. Pisalem tutaj o ekipach airsoftowych, jednak wiem z historii, ze w dawnych czasach (nie mowie o sredniowieczu) zolnierze nie mieli za bardzo sposobnosci do cwiczenia walki w miescie i koncentrowano sie na bitwach na otwartym polu. Artyleria w oblezeniu miast w np. epoce napoleonskiej pelnila role dwojaka - poza niszczeniem umocnien zalamywala morale wroga, oszczedzajac zycie wlasnej piechocie, ktora mogla byc nieprzygotowana do takiej bitwy i w skutek ostrzalu zdobywala miasta.
I to tyle Wink

aaa4 · Wysłany: Pon 15:22, 06 Mar 2017 Temat postu:

i fajnie